sport
www.biegi.sport.walbrzych.pl

Biegi w Wałbrzychu i okolicach, wałbrzyskie bieganie.

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2008-12-08 11:12

Ostatni komentarz: To jest mój idol, wielki szacun dla pana Józka!
dodany: 2013.02.27 18:47:11
przez: aga
czytaj więcej
Data newsa: 2009-03-17 09:48

Ostatni komentarz: Jarek musiał być strasznie skacowany skoro przybiegł aż rzeci
dodany: 2011.01.11 23:49:06
przez: Kolega
czytaj więcej
Data newsa: 2009-03-27 13:36

Ostatni komentarz: Gratulacje dla uczestników z Wałbrzycha .Pozdrawiam ,Bolesław Brzuchacz
dodany: 2009.06.21 08:06:19
przez: Bolesław
czytaj więcej
Data newsa: 2009-02-19 15:11

Ostatni komentarz: II Liga(nie długo może I) siatkówki w Wałbrzychu ;
http://juventurwalbrzych2.bloog.pl/
wejdź i sprawdź!:)
dodany: 2009.02.21 17:09:04
przez: AdeKSG
czytaj więcej
POLECAMY
Rok Edwarda Baczewskiego
2009-04-10 12:54

Edward Baczewski ma ugruntowaną, wysoką pozycję wśród wałbrzyskich biegaczy długodystansowych. W tym roku zamierza poprawić swój rekord życiowy w maratonie. Do wytyczania sobie nowych celów mobilizuje go syn, Bartek, który wyrasta na następcę swojego taty.
Baczewski senior przygodę z lekką atletyką rozpoczął jeszcze w latach 70. minionego wieku, kiedy trenował w Górniku, a pieczę nad nim sprawował w tym klubie trener Jan Nowak. Na mistrzostwach Polski młodzików był piąty w biegu na 3 km z przeszkodami w czasie 8:58 i bronił barw klubu w zawodach I ligi. Potem na dłużej rozstał się z bieganiem i wrócił do niego podczas pracy zawodowej w Porcelanie „Wałbrzych”.
- Wtedy Rysiek Klimas namówił mnie do startu w „Sudeckiej Setce” w Boguszowie. Pobiegłem i od razu wygrałem. W sumie w tej imprezie zwyciężałem 6 razy, były też miejsca „medalowe”. Z kolei w maratonie doszedłem do rezultatu 2:37:01 godz., który osiągnąłem w Poznaniu. 10 km przebiegłem w 33:25 min., a mój rekord w Półmaratonie Wałbrzych wynosi 1:13:59. Wielka szkoda, że nie ma go już w kalendarzu imprez – mówi pan Edward.


Ubiegły rok Baczewski zalicza do wyjątkowo udanych.
- W krótkich odstępach czasu odnotowałem kilka wartościowych wyników. Byłem 13. w Biegu Solidarności i 2. w kategorii M40 wśród ponad 500 uczestników. Potem był Maraton Wrocław i 9. lokata w open oraz 3. w mojej kategorii w czasie 2:42:32. W „Boguszowskiej Dwudziestce” zająłem 2. miejsce w open, przegrywając z wicemistrzem Polski. I wreszcie w Maratonie Poznań miałem czas 2:43:33. Wygrywałem też w biegach zaliczanych do „Idola”. Poza tym w MP w biegach górskich w Międzygórzu byłem 13. w open i 2. w swojej kategorii. Były też sukcesy zespołowe w zawodach, w których występowałem w drużynie Dębów Wałbrzych – drugie miejsca we Wrocławiu i w biegu podziemnym w Bochni – wylicza.
Dęby są rzetelnym i troskliwym mecenasem, a Baczewskiemu pomaga także Fabryka Porcelany „Krzysztof” SA i jej prezes Jan Bosek.
- W tym roku odpuszczę sobie bieganie setek i skoncentruję się na maratonach i krótszych dystansach, po których szybciej regeneruję siły. Chciałbym pobić moją „życiówkę” w maratonie, być może nastąpi to na MP w Dębnie Lubuskim lub w Krakowie – informuje. Zapowiedzią udanych tegorocznych startów, jest kolejne drugie miejsce w Bochni sztafety Dębów, której był filarem.
W domu wyrasta mu groźny rywal, syn Bartłomiej, którego biegowy talent jest niewątpliwy.
- Bartek ma 18 lat, uczy się w IV LO i trenuje pod okiem Janusza Stysia. Bieganie traktuje coraz poważniej. Miał dobrą passę pod koniec ub. r., kiedy to wygrał m.in. zaliczany do „Idola” Cross Niepodległości oraz I Australijski Bieg Dębowy. Jeśli chodzi o ten ostatni, trochę się zagapiłem i byłem przekonany, że pozostała do końca jeszcze jedna runda. Gdy zrozumiałem pomyłkę, było już za późno na skuteczny finisz i bieg ukończyłem metr za Bartkiem. Wyrasta mi pod bokiem groźny przeciwnik, chociaż syn preferuje na razie krótsze dystanse, a 1 km przebiegł w 2:38 – mówi Baczewski senior.

Andrzej Basiński / 30minut


Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: