Liczący sobie 68 wiosen Józef Żuk, jest najstarszym czynnym wałbrzyskim maratończykiem i ciągle snuje plany na przyszłość, nie zrażając się różnymi dolegliwościami. Zahartowały go lata ciężkiej pracy w koksowni i wiele kilometrów, które pokonał w trakcie kariery długodystansowego biegacza. Ma na koncie m.in. 162 maratony i liczy, że jeśli ominą go zdrowotne kłopoty, jeszcze ich sporo ukończy. Relacjonowanie jego tegorocznych występów zakończyliśmy latem, kiedy to przebiegł 100 km w szwajcarskim Biel. Później pan Józef uczestniczył kolejno w biegach: na 10 km w Opolu, 6 km w Świerzawie, 15 km w Jaworznie, 6 km na Śnieżce, 10 km w Cieplicach, 20 km w Boguszowie, 10 km na Podzamczu i na 4 km wokół hipermarketu "Tesco". Żuk znany jest jednak przede wszystkim jako maratończyk. Po ukończeniu "setki" w Biel, dystans 42 km 195 m przebiegł w Ostrowie Wlkp, Pucku, na trasie Świnoujście - Wolgast, Poznaniu (uczestniczył we wszystkich 9 maratonach w stolicy Wielkopolski) i Toruniu, gdzie część trasy poprowadzono po nietypowym, piaszczystym podłożu. Wyjazd do Poznania poprzedziła kontuzja stawu biodrowego, jednak nie skłoniła ona biegacza z Podzamcza do rezygnacji z kolejnych startów.
Do połowy listopada Żuk brał udział w 29 zawodach, w tym w 12 maratonach. Do końca roku zamierza uczestniczyć w 14 - kilometrowym Biegu Skalnika w Graczach, biegu na 15 km w Strzelcach Opolskich i biegu sylwestrowym na 10 km w Trzebnicy oraz w XXX Biegu Gwarków, którego termin przełożono z początków zimy na 14 grudnia. Żuk uczestniczył dotychczas we wszystkich "Gwarkach" i nie wyobraża sobie, by mogło go zabraknąć w jubileuszowym biegu.
Źródło: (BAS) / 30minut
aga 2013.02.27 18:47:11 IP: 5.60.35.202 | To jest mój idol, wielki szacun dla pana Józka! |
floriank1 2011.05.18 15:26:32 IP: 95.40.207.213 | Witam Panie Józefie .Ostatnio nie widzę Pana na listach startowych Pozdrawiam |
Dwa tysiące osób, pracowników fabryki Toyota z rodzinami oraz zaproszonych gości uczestniczyło w jubileuszowym biegu sztafetowym Ekiden, który rozegrany został w minioną niedzielę na terenie zakładu. W biegu głównym wzięło udział 30 drużyn ośmioosobowych, czyli 240 zawodników.
czytaj więcejW sobotę, 29 sierpnia, w Świdnicy rozegrany zostanie I Świdnicki Bieg Dekoria. Jego trasa poprowadzi w godz. 10.30-15.00 m. in. ulicami: Słowiańską, Przyjaźni, Pionierów Ziemi Świdnickiej. W najbliższą sobotę biegacze mają do przebycia dystans 15 km, trzykrotnie pokonując trasę: Śląska – Pionierów – Park Centralny – Sprzymierzeńców – Polna Droga –Wałbrzyska – Słowiańska – Przyjaźni – Łąkowa – Sadowa – Śląska.
czytaj więcejPełnym powodzeniem zakończyła się wyprawa wałbrzyskiego długodystansowca Witolda Radke do włoskiej Pizy na swój 68. maraton (64. zagraniczny), gdzie okazał się najlepszy w swojej kategorii wiekowej M-65.
Maraton w Pizie zaliczany jest do światowej klasyfikacji AIMS i został zorganizowany po raz 11. Na starcie w miejscowości Pontedera (jednocześnie odbywał się półmaraton) stanęło 1200 biegaczy z kilkunastu krajów.
- Trasa była niezwykle malownicza i wiodła doliną rzeki Arno, u podnóża pasma górskiego, na którego szczytach usadowiły się średniowieczne zamki. Meta znajdowała się na najbardziej okazałym placu Pizy – Pizza dei Mirafiori, w pobliżu słynnej krzywej wieży i monumentalnej katedry Santa Maria. Warunki dla maratończyków były bardzo ciężkie, gdyż tego dnia temperatura w Toskanii przekraczała 30 st. C. i dawała się we znaki nawet zawodnikom z Afryki – opowiada pan Witold.
Ponad 180 śmiałków z całej Polski zjechało do Boguszowa Gorc, by stanąć na starcie XXI Nocnego Marszobiegu Górskiego Sudecka Setka. Zawody rozgrywane były na trzech dystansach: 42, 72 i 100 km. Pierwszy na mecie na boguszowskim stadionie zjawił się mistrz Polski w biegach górskich Daniel Wosik, który debiutował w nocnym maratonie.
Rywalizację na 100 km wygrał Mateusz Kłaczyński z Boguszowa Gorc, który pokonał trasę w 9 godzin i 47 minut. Najlepsza z pań - Dorota Woźniak z Koła - uporała się z dystansem 100 km w 12 godzin i 19 minut.
To był już VII bieg szlakiem uzdrowiskowym, jaki odbył się w Jedlinie Zdroju. Organizatorami wydarzenia było Jedlińskie Towarzystwo Sportowo – Turystyczne oraz firma LAPP Insulators. Pomimo niesprzyjającej pogody na starcie wyścigu zjawiła się prawie setka zawodników.
- Jedliński szlak uzdrowiskowy ma wiele atrakcji, a dla nas ma wielkie znaczenieto, że corocznie zjeżdżają do naszego miasta sportowcy z całego kraju - mówi Leszek Orpel, burmistrz Jedliny – Zdroju.
Po starcie biegu aura zmieniła się jeszcze bardziej racząc sportowców jeszcze większą ilością wody z nieba. Fakt ten sprawił jednak, że sam bieg stał się jeszcze bardziej ekscytujący. Zawody odbywały się na dwóch dystansach, 10 km – dla mężczyzn oraz 5 km dla kobiet. Sportowcy mieli do przebiegnięcia trasę na drodze szutrowej, jak również ścieżki leśne, a nawet górskie, prowadzące przez piękne rejony jedlińskich parków uzdrowiskowych.