sport
www.biegi.sport.walbrzych.pl

Biegi w Wałbrzychu i okolicach, wałbrzyskie bieganie.

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2008-12-08 11:12

Ostatni komentarz: To jest mój idol, wielki szacun dla pana Józka!
dodany: 2013.02.27 18:47:11
przez: aga
czytaj więcej
Data newsa: 2009-03-17 09:48

Ostatni komentarz: Jarek musiał być strasznie skacowany skoro przybiegł aż rzeci
dodany: 2011.01.11 23:49:06
przez: Kolega
czytaj więcej
Data newsa: 2009-03-27 13:36

Ostatni komentarz: Gratulacje dla uczestników z Wałbrzycha .Pozdrawiam ,Bolesław Brzuchacz
dodany: 2009.06.21 08:06:19
przez: Bolesław
czytaj więcej
Data newsa: 2009-02-19 15:11

Ostatni komentarz: II Liga(nie długo może I) siatkówki w Wałbrzychu ;
http://juventurwalbrzych2.bloog.pl/
wejdź i sprawdź!:)
dodany: 2009.02.21 17:09:04
przez: AdeKSG
czytaj więcej
POLECAMY
Wałbrzyscy maratończycy szosowi
2008-12-19 16:41

To był dobry sezon dla wałbrzyskich masterów, startujących w maratonach szosowych o Puchar Polski. A finał tego cyklu był w ich wykonaniu bardzo efektowny. Ostatnim wyścigiem był VIII Supermaraton Rowerowy im. Olka Czapnika, który zginął tragicznie na szosie, w Świnoujściu. Nasi zwyciężyli tam na trzech dystansach. Zaimponował zwłaszcza Erwin Siodłak, strażak z zawodu, który ścigał się po raz pierwszy w tym roku, po długiej rozłące z szosą, spowodowanej operacja przepukliny i długa rehabilitacją. Erwin Siodłak sprężył się wyjątkowo i zaprezentował powrót w świetnym stylu. W podobnym okresie ub. r. miał przejechanych 13 tys. km, a w tym zaledwie 2,5 tys. Pojechał w 160 – kilometrowym wyścigu w kategorii M-4 (41 - 50 lat), pokonując dwie pętle wokół wyspy Wolin. Zwycięstwo skłoniło go do snucia odważnych planów na przyszły sezon. Zamierza rywalizować w najdłuższym maratonie w Europie, na trasie z Londynu do Edynburga i z powrotem. Oczywiście, non stop. To ok. 1400 km! Ale pan Erwin nie czuje respektu przed tak ekstremalnym wyczynem. Wierzy w swoje siły, a trzeba dodać, że jako pierwszy wałbrzyszanin przejechał najdłuższy wyścig w Polsce - Ultramaraton Imagis Tour, 1008 km na trasie ze Świnoujścia do Ustrzyk Górnych.


Szybkie postępy robi Wacław Byczkowski, na co dzień pracownik Miejskiego Zarządu Budynków. W tym sezonie uczestniczył w 9 maratonach. Zwyciężył w Istebnej, był drugi w Klasyku Kłodzkim i trzeci w Iławie, by w finale cyklu wygrać w Świnoujściu w kat. M-5 (51 - 60 lat) na dystansie 160 km. W przyszłym sezonie chce być trzecim wałbrzyszaninem, po Siodłaku i Henryku Fortońskim, który przejedzie Imagis Tour. Pan Wacław jest wytrzymały i dobrze radzi sobie w górach, więc i on ma powody do optymizmu. I wreszcie Fortoński, który wygrał w Świnoujściu w tej samej kategorii wiekowej, ale na dystansie 240 km. W klasyfikacji końcowej ten niepełnosprawny kolarz był drugi! Prawdopodobnie zdobyłby puchar, gdyby nie kraksa na jednym z maratonów, na którym w groźnej kraksie postradał rower.
Źródło: Andrzej Basiński / 30minut


Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: